Samochody elektryczne mają w przyszłości całkowicie zastąpić auta napędzane silnikami spalinowymi. Norwegia jest obecnie jedynym krajem, w którym procentowy udział sprzedaży nowych elektryków przewyższa konwencjonalne pojazdy. Efekt taki udało się uzyskać po wielu latach – pierwsze próby zachęcenia Norwegów do zakupu samochodów elektrycznych w Norwegii podjęto już 30 lat temu. Dlaczego kraj fiordów jest rajem dla miłośników nowoczesnej motoryzacji?
Samochody elektryczne – rekordowa sprzedaż w Norwegii
Jak podała norweska organizacja nadzoru drogowego – NRF – w pierwszej połowie 2019 roku sprzedaż samochodów elektrycznych w Norwegii wyniosła 44 tysięcy egzemplarzy. Jest to najlepszy wynik w historii. W Europie tylko Niemcy częściej kupują elektryki (48 tys. w I poł. 2019 roku), a na świecie Chińczycy (628 tys. w I poł. 2019 roku). Co ciekawe, w Wielkiej Brytanii sprzedaż takich samochodów spadła w tym czasie o 7% (27 tys. egzemplarzy), natomiast gwałtownie wzrosła w Holandii o 122% (20 tys. sztuk).
Nieco inaczej sytuacja przedstawia się, jeżeli weźmiemy pod uwagę udział elektryków w ogólnej sprzedaży nowych samochodów. Norwegia pod tym względem jest absolutnym liderem na świecie. W pierwszym półroczu 2019 roku elektryki stanowiły ponad 56% całkowitej rejestracji nowych aut. Na drugim miejscu znajduje się Holandia (8,9%), dalej Chiny (5,1%) i Niemcy (2,6%). Znamienny jest fakt, że ogólna sprzedaż we wszystkich krajach rośnie z roku na rok, jednak to kraj fiordów jest niekwestionowanym liderem w tej branży.
Dlaczego Norwegia to raj dla samochodów elektrycznych?
Pierwszym krokiem, jaki rząd Norwegii wykonał w celu popularyzacji samochodów elektrycznych, było tymczasowe zniesienie cła w 1990 roku. Sześć lat później zdecydowano się znieść opłatę celną na stałe, a dodatkowo kierowcy elektryków zostali zwolnieni z opłat drogowych, a w 1999 roku również z opłat parkingowych.
Rewolucja dla samochodów elektrycznych w 2001 roku
W 2001 roku Norwegowie poszli o krok dalej w ulgach. Od tego roku samochody elektryczne można kupować z całkowitym zwolnieniem z VATu. Początkowo ulga dotyczyła wyłącznie przedsiębiorców, jednak od 2002 roku mogą z niej korzystać także osoby prywatne. Od tego czasu udział elektryków w ogólnej liczbie sprzedawanych samochodów nieustannie wzrasta.
Na prawdziwe efekty tych udogodnień trzeba było jednak poczekać. Jeszcze w 2010 roku sprzedaż elektryków wynosiła raptem 3,3 tys. aut, zaś w 2015 roku już 73 tys. W marcu 2017 roku samochody elektryczne po raz pierwszy przekroczyły 50% nowych rejestracji. Trend ten utrzymuje się do dzisiaj i stale rośnie, a według oficjalnych statystyk obecnie wynosi blisko 60% wszystkich rejestracji.
Samochody elektryczne przyszłością motoryzacji
Światowa sprzedaż samochodów elektrycznych nieustannie rośnie. Trend ten szczególnie dobrze widać w Norwegii. Udział elektryków w nowych rejestracjach nieustannie rośnie i to pomimo zniesienia niektórych ulg, jak chociażby zwolnienie z opłat drogowych na trasie Barum – Oslo. Norweski rząd ma jednak jasno określony cel, aby do 2025 roku całkowicie zakończyć sprzedaż samochodów z silnikami spalinowymi. Realizacja tych założeń jest całkiem realna, szczególnie biorąc pod uwagę rosnące znaczenie elektryków w sprzedaży nowych pojazdów.